Moje okienko już przyozdobione na święta. Troszkę wcześnie, ale myłam
szybki i prałam firankę, więc i taki skromny stroiczek już zawiesiłam.
Choć pogoda za oknem zachęcała do ubierania choinki. Oto kompozycja z
jajkami filcowanymi na sucho w roli głównej.
Jeśli chodzi o aurę jest mała poprawa...
Tak było ok. tydzień temu.
Tak u nas "świat" wygląda obecnie.
Szydełkowy koszyczek prześliczny, a filcowane pisaneczki to czysta świąteczna poezja!!! Piękne prace!!! Pozdarwiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają taki jajeczka. Niestety filc to dla mnie czarna magia.
OdpowiedzUsuń