Przepraszam, że tak późno, ale prace trwały do teraz. Miesiąc temu gdy zobaczyłam "Akademię szycia" stwierdziłam, że na pewno spróbuję. Niestety przytłoczyły mnie obowiązki i ciągłe problemy z remontem. Dziś wieczorem wpadłam na szalony pomysł. Rzucam porządki, rzucam wszystko i biorę się za szycie. I tak powstał mój przyborniczek. Ma pewne niedociągnięcia, ale i tak się cieszę, że go skończyłam i mam nadzieję, że lekcja pierwsza zostanie zaakceptowana.
Ślicznie Ci Madziu wyszedł. A taka przerwa w remoncie czy innych obowiązkach domowych to zawsze się przydaje :)
OdpowiedzUsuńBrawo TY !!! Wyszło super, miałam też na niego wielka ochotę, ale normalnie mi czasu brakło, nie da się wszystkiego pogodzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyszedł super , możesz być z siebie dumna . Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńSzycie to nie moja bajka, ale Twój przyborniczek bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Osobiście wolę szydełkowanie, bo igła mnie nie lubi, za to zawsze jestem pełna podziwu dla osób szyjących i wyszywających, haftujących. Brawo Ty!!! Przybornik super!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przybornik zrobiłaś. Brawo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)