Długo to trwało, ale w końcu pokazuję moje tegoroczne dzwonki . Dzwonki jak to dzwonki nie będę się o nich rozpisywać ,cieszę się z nich bo skromnie to skromnie, ale zasiliły loterię organizowaną w szkole mojego synka. Zdjęcia takie sobie ale pośpiech był wskazany.
Witam serdecznie w moich skromnych progach GABI
piątek, 13 grudnia 2013
niedziela, 8 grudnia 2013
Bransoletki
Witajcie, miało być bardziej świątecznie, ale ponieważ dotarły zapięcia, pokazuję zalegle bransoletki. Dwie pierwsze wręczył Mikołaj, reszta czeka. Mają powstać jeszcze trzy srebrne, czas jakoś tak leci, że nie wiem kiedy. Pozdrowionka serdeczne na nadchodzący pracowity tydzień.
środa, 4 grudnia 2013
Zielonopki
Wspominałam jakiś czas temu, że dziergają się skarpety i oto są. Trwało to trochę bo pierwsza wyszła troszkę przy ciasna i musiałam robić od nowa. Zdjęcia robione wieczorem, wyglądają jeszcze bardziej zielono niż są naprawdę. Następna robótka w klimatach świątecznych. I nie będą to pierniki do wycinania których zakupiłam "Piernikowe" foremki.
Pozdrawiam cieplutko, do następnego wpisu.
Pozdrawiam cieplutko, do następnego wpisu.
sobota, 30 listopada 2013
Wcześniejszy Mikołaj
Bardzo niedawno ku mojej uciesze przyszedł do mnie prezent od Boci. Radość moja jest ogromna. Mąż żartuje, że Mikołaj już do mnie nie przyjdzie. Oto co dostałam.
Bocia uważnie czytała komentarze- dostałam upragniony boa.
Bocia uważnie czytała komentarze- dostałam upragniony boa.
Ta puszeczka ma stale wędrować. Zbliżają się urodzinki mojego bloga, więc postaram się, aby prośba była spełniona.
Serdecznie dziękuję za prezent.
wtorek, 19 listopada 2013
Powtórka
Dziś powtórka tuniki dla Malwinki teraz w kolorze czerwonym. Pisałam, że bardzo je lubimy więc kto wie czy nie powstaną jeszcze podobne. Fioletowa miała przygodę w praniu i troszkę za ciasna się zrobiła. Dzisiaj by było na tyle. Teraz skarpetki na drutach. Prawie na wszystkich blogach klimaty świąteczne muszę i ja coś pomyśleć.
POZDRAWIAM SERDECZNIE I CIEPLUTKO WSZYSTKICH ZAGLĄDAJĄCYCH,
KOMENTUJĄCYCH- BARDZO TO LUBIĘ PEWNIE JAK WIĘKSZOŚĆ
POZDRAWIAM SERDECZNIE I CIEPLUTKO WSZYSTKICH ZAGLĄDAJĄCYCH,
KOMENTUJĄCYCH- BARDZO TO LUBIĘ PEWNIE JAK WIĘKSZOŚĆ
środa, 6 listopada 2013
Bambosze
Na blogu First Indian Summer znalazłam przepis na takie proste kapcie. Dziergało się super, gorzej ze zszywaniem nie cierpię bardzo, zawsze mi krzywo wychodzi. Nie posłuchałam rady żeby zrobić mniejsze bo się rozciągają i troszkę za lużne. Nauczka na przyszłość trzeba słuchać rad bo cenne są. Dostałam od koleżanki przepis na wafelki śmietankowe więc się dzielę. Nam bardzo smakowały. Przepis jest na jedną paczkę wafli.
WAFLE ŚMIETANKOWE
1/2 margaryny Kasi
1/2 szkl cukru
1 opakowanie śmietanki w proszku Elizy z Biedronki
1/2 szkl śmietanki do kawy też z Biedronki
Margarynę, cukier i śmietankę w płynie rozpuszczamy , nie gotujemy, studzimy. Do wystudzonej masy dodajemy stopniowo śmietankę w proszku i ubijamy. Smarujemy i gotowe.
WITAM SERDECZNIE NOWĄ OBSERWATORKĘ LACRIMĘ
WAFLE ŚMIETANKOWE
1/2 margaryny Kasi
1/2 szkl cukru
1 opakowanie śmietanki w proszku Elizy z Biedronki
1/2 szkl śmietanki do kawy też z Biedronki
Margarynę, cukier i śmietankę w płynie rozpuszczamy , nie gotujemy, studzimy. Do wystudzonej masy dodajemy stopniowo śmietankę w proszku i ubijamy. Smarujemy i gotowe.
WITAM SERDECZNIE NOWĄ OBSERWATORKĘ LACRIMĘ
wtorek, 29 października 2013
Mitenki
Powstały do komina z poprzedniego wpisu. Moje pierwsze takowe troszkę koślawe, ale przecież na błędach człowiek się uczy. Może następne będą proste rękawiczki bo w sumie to palce marzną najbardziej. Mania koralikowania nie ustaje powstało kilka bransoletek. Tylko cieniowana miała szczęście i dostała zapięcie. Bo gapa jestem i zamówiłam za małe końcówki. Bransoletki już bardziej pod kontem Mikołajowych prezentów więc chwilkę jeszcze mają.
czwartek, 24 października 2013
Idą chłody -komin
Witajcie moi mili .Dziś prościutki komin. W użytku już od dwóch tygodni, ale jakoś się tak zeszło .Córka zadowolona, powstają do niego mitenki w żółwim tempie bo ciepło się zrobiło. Kolor soczyście czerwony, bardziej jak na drugim zdjęciu na małej modelce. Komin starszej siostry, ale małe dzieci bardziej kochają obiektyw . Za ten wzorek zabierałam się od jakiegoś czasu bałam się że jest jakiś skomplikowany, a to łatwizna.
I moja karteczka która poleciała do Oliwki. Karteczek to ja jeszcze nie robiłam , starałam się bardzo żeby przyczynić się choć troszkę do spełnienia marzeń.
WITAM NOWE OBSERWATOKI DZIĘKUJĘ BARDZO ZA MIŁE KOMENTARZE
I moja karteczka która poleciała do Oliwki. Karteczek to ja jeszcze nie robiłam , starałam się bardzo żeby przyczynić się choć troszkę do spełnienia marzeń.
WITAM NOWE OBSERWATOKI DZIĘKUJĘ BARDZO ZA MIŁE KOMENTARZE
poniedziałek, 14 października 2013
Zakończenie sezonu malinowego
Jeszcze kilka dni temu wisiały na krzaczkach maliny dziś nie ma po nich ani śladu ,zresztą jak i po ciasteczku jakie z nich upiekliśmy. Ciasto bardzo kruche . Masa to ubijane białka z budyniem, mojej rodzince średnio smakowała ,ale absolutnie nie pozwolili ciastu się zmarnować.
Z resztek po poprzednim dziergadełku powstała czapeczka dla panienki M. Teraz przestawiam się na sezon bardziej jesienno- zimowy o czym wkrótce.
WITAM NOWĄ OBSERWATORKĘ MAGNOLIĘ I MIŁEGO TYGODNIA ŻYCZĘ
Z resztek po poprzednim dziergadełku powstała czapeczka dla panienki M. Teraz przestawiam się na sezon bardziej jesienno- zimowy o czym wkrótce.
WITAM NOWĄ OBSERWATORKĘ MAGNOLIĘ I MIŁEGO TYGODNIA ŻYCZĘ
środa, 25 września 2013
Dziergadełka małe i duże
Duże dziergadełko to bardzo zaległy żakiecik wykonany wiosną, przez całe lato jakoś się nie złożyło aby go ubrać, Przeleżał sobie, nie mam bardzo do czego go włożyć. Pomyślę przez zimę o jakiejś sukieneczce do niego może wtedy. Drugie dziergadełko to prościutka tuniczko- kamizelka dla córci na nadchodzące chłody na pewno powstaną podobne bo mam do nich słabość i dobrze nam służą.
POZDRAWIAM SERDECZNIE I ŻYCZĘ WSZYSTKIM POLSKIEJ ZŁOTEJ JESIENI |
piątek, 20 września 2013
Lato...przemineło z wiatrem
U nas chłodno i ponuro ja przeglądam sklepy z włóczkami to znak że zbliża się jesień. Zdziałałam jakoś tak niewiele sporo czasu pochłaniają mi przetwory różnego gatunku. Uszyłam siateczkę na zakupy w całości z odzysku. Powstały i nadal powstają bransoletki. Takie zwyklaczki, ale i tak je lubię, Cześć mieszka u mnie a część u moich drogich koleżanek. Muszę pomyśleć nad jakimś wzorkiem bo wstyd. Na szydełku tuniczka dla młodszej córci .
Motylek,. który nas odwiedził pod koniec lata będzie pamiątką słonecznych dni. |
Subskrybuj:
Posty (Atom)